Chciałam napisać podsumowanie roku, ba, może nawet i całej dekady. Opisać jak bardzo zmieniło się moje życie w ciągu tych 10 lat i jak szalony był dla mnie rok 2019. Chciałam opowiedzieć, jak spędziłam Sylwestra i zakończyć refleksją, że jeśli to prawda co mówią "Nowy Rok jaki, cały rok taki" (lub w alternatywnej wersji, że nowy rok, będzie taki jak Sylwester) - to mój 2020 będzie pełny podróży, czasu z przyjaciółmi i pysznego jedzenia.
Ale jedyne co jestem w stanie w tej chwili napisać to, że po prostu
nie wierzę, że pierwszy film jaki obejrzę w tym roku, ba, w tej dekadzie, to będą Gwiezdne Wojny
Wyjdź za geeka, mówili. Bedzie fajnie, mówili.
E, te nowe SW są zupełnie beznadziejne... straciłam serce. Tylko oryginalna trylogia! Reszta się nie liczy :-S
OdpowiedzUsuńDla mnie całość mogłaby nie istnieć ;)
Usuń